"Cześć,
mam na imię Wyatt i mam 9 lat. Kiedy miałem 7 lat mój tato
niespodziewanie zmarł. Kochał łucznictwo i był artystą
rysującym smoki, współpracował przy tworzeniu gry fabularnej
"Dungeons and Dragons". Tuż po jego śmierci wymyśliłem
taką ideę - chciałbym, by tysiące łuczników z całego świata
strzelało do celów przedstawiających smoki, by uhonorować w ten
sposób mojego tatę i przy okazji zbierać pieniądze dla
potrzebujących. W ubiegłym roku, w klubie Kenosha Bowmen, 116
łuczników zebrało ponad 700 dolarów dla dziecięcej grupy
wsparcia, by pomóc w wysłaniu na obóz dzieci, które straciły
kogoś bliskiego. W tym roku zbieramy pieniądze dla piątoklasistki
z mojej szkoły, która walczy z białaczką. Ma na imię Hailey.
Moim
marzeniem jest zgromadzić tylu łuczników z całego świata ilu
zdołamy, by w tym dniu (Word Dragon Shottog Day) strzelali do celów
przedstawiających smoki. Aby każdą strzałą, którą wypuszczą
w kierunku tarczy uhonorowali bliską im osobę, którą stracili...
Marz
z rozmachem, strzelaj prosto, celuj dokładnie."
Taki
tekst znalazłem na blogu http://lucznictwotradycyjne.blogspot.com/
Przyznaję,
że wzruszyła mnie historia dziewięcioletniego Wyatt'a. To co,
przyłączamy się. Nie może być inaczej. Spotkajmy się 20 marca
o 11.30 na terenie tarchomińskiej piaskowni i prujemy do smoka.
Zapraszamy każdego, kto chce postrzelać z łuku tego dnia. Jeśli
jesteś odtwórcą i masz swój strój, to nie krępuj się, wbijaj
się i przychodź. Mam trochę sprzętu, każdy będzie mógł
spróbować. Strzelanie tego dnia jest za symboliczną opłatę "do
kapelusza", a cały zebrany dochód t zostanie przekazany dla
Radzyńskiego Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt "PODAJ ŁAPĘ".
Potrzebujesz więcej informacji? Po prostu zadzwoń (505 064 401).
Organizatorem
tarchomińskiej edycji Word Dragon Shooting Day jest DZIUPLA
TROPICIELI PRZYGÓD (www.dziuplatropicieli.pl). Tarcza z wizerunkiem smoka jest oczywiście mojego autorstwa :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz